wtorek, 26 lipca 2016

SPARTAN RACE HURRICANE HEAT | KRYNICA-ZDRÓJ PL 2016

Nie chodzi o to jak szybko będziesz na mecie. To będzie test nie tylko siły fizycznej, ale i psychicznej. Załóż czarne ubrania, weź ze sobą nóż, możesz wziąć wodę, żele. Widzimy się o świcie... Gotów na nową przygodę? Zaczynamy Spartan Race Hurricane Heat!

Rześki poranek, górskie powietrze i kilkadziesiąt osób zebranych w tym samym celu - zmierzyć się z kolejnym wyzwaniem i ukończyć następny szczebel spartańskiej piramidy. 
Hurricane Heat z bieganiem ma niewiele wspólnego. Opiera się na pracy w zespole, pomocy jeden drugiemu, pokonywaniu własnych słabości i przekraczaniu barier. Podstawą HH jest Etos Wojownika (WARRIOR ETHOS) składający się z 23 wyrazów, które tworzą cztery podstawowe zasady: 

I WILL ALWAYS PLACE THE MISSION FIRST.
I WILL NEVER ACCEPT DEFEAT.
I WILL NEVER QUIT.
I WILL NEVER LEAVE A FALLEN COMRADE.

Na dzień dobry dostaliśmy kawał drewna, na którym wyryliśmy swoje imię, i który towarzyszył nam przez cały bieg. Później czekał na nas szereg zadań do wykonania w kilkuosobowych teamach - wnoszenie tarczy Spartan Race pod strome zbocze, bear crawl po stoku z oponą na plecach, przysiady, burpees z tą samą oponą, pokonywanie przeszkód, kolejna porcja burpees, trzymanie planka dopóki ostatnia drużyna nie dotrze do wyznaczonego miejsca, przenoszenie bali drewna stojąc po kolana w górskim potoku, czołganie się w błocie etc.


Gdzie byłaś dziewczynko jak wzrost rozdawali?

Brzmi hardkorowo, prawda? Otóż wcale tak ciężko nie było. Myślałam, że sobie nie poradzę, że odpuszczę, że nie ukończę. Choć powiem szczerze, jak już byliśmy w miejscu gdzie przewidziana była meta, a dla nas kolejne zadanie to pomyślałam, że to żart i chyba komuś słońce za mocno przygrzało. Przeszło mi przez myśl, że pierdole nie robię, ale tak samo jak szybko myśl się pojawiła tak szybko mnie opuściła. No i co - ukończyłam! 
Był to pierwszy Hurricane Heat zorganizowany w Europie. Cieszę się, że mogłam wziąć w nim udział, przekonać się jak to wygląda w praktyce. Niektóre zadania kojarzyły mi się z treningiem BUD/S. Trochę się czułam jak komando-foka jak kazano nam siedzieć po szyję w lodowatej wodzie, później trzaskać burpees, sprintem zasuwać pod górę, kolejne burpees, sprintem w dół, do wody i kolejna seria. Cała idea bardzo mi się podoba - popychanie do granic możliwości, udowadnianiue sobie, że mogę więcej niż myślę, odpowiedzialność nie tylko za siebie, ale i za każdego członka drużyny. 

Fot. Reebok
Jako, że była to pierwsza edycja można było się liczyć z tym, że będą niedociągnięcia. Osobiście byłam lekko rozczarowana poziomem trudności. Bałam się, że będzie mi superciężko i nie dotrwam do finishu, a nie miałam z tym żadnego problemu. Psychicznie przygotowałam się na niezłą zaprawę. Liczyłam się z tym, że mogę nie ukończyć, poddam się, bo mnie to przerośnie pod względem wytrzymałości nie tyle fizycznej co psychicznej. Może po prostu za dużo się naoglądałam i naczytałam książek o SEAL's i miałam ciut inne wyobrażenie jak ten HH powinien wyglądać. Brakowało mi presji ze strony Drilmasterów, którzy [myślałam] będą wzbudzać spory respekt i dystans oraz dynamiki [umówmy się - sporo czasu było by odsapnąć]. Koniec końców wyszedł z tego niezły trening z mnóstwem burpees i dobra zabawa. Mam cichą nadzieję, że z edycji na edycję będzie coraz lepiej [czyt. trudniej].

Szczęśliwa papa

Fot. Reebok

Ściskam i zgniatam.
Skrzynia Biegów.

4 komentarze:

  1. a w tym roku są już jakieś plany?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dwa starty w tym roku już za mną, a co przyniesie jeszcze nowy sezon - kto wie... ;)

      Usuń
  2. W P.H.U. Kujawa http://www.phukujawa.com.pl/ znajdziesz najlepsze skrzynie biegów. Serdecznie zachęcamy do skorzystania z naszej oferty.

    OdpowiedzUsuń